wtorek, 3 października 2017

Kolejna wizyta ministra Szyszki w Sosnowcu,

  Od jakiegoś czasu niesławne lex Szyszko jest niby zmienione, że niby nie można wycinać drzew ot tak sobie. Jakiś czas temu portal wPolityce.pl podawał taki tytuł artykułu Mocne argumenty Ministra Szyszko w Radiu, a tam mogliśmy przeczytać słowa: po co mieliby wycinać.... Znaczy to, że portal wPolityce jest mimo wszystko słaby. Po co mieliby to robić? Tak pytają jedynie sekciarze, albo ludzie, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć, którzy są jak barany prowadzone na rzeź. Dla przykładu przed jedną z przychodni w Sosnowcu wycięli kilka drzew, bo....z daleka zasłaniały szyld przychodni.
    A co się teraz dzieje, jak niby jest zaostrzone prawo: Przejeżdżając wzdłuż torów w okolicach starego dworca w Sosnowcu Kazimierzu widzi się kilkadziesiąt wyciętych drzew, większość młodych, rzadko większe, drzewa były oddalone od torów i nie stanowiły zagrożenia. Pytanie więc, kto decydował o ich wycięciu i po co ktoś to zrobił (po co mieliby to zrobić ??? Ministrze Szyszko), skoro te drzewa, jak i wcześniejsze wycięte za terenami zlikwidowanej kopalni leżą i ...gniją. Czy nie mogły ot tak sobie rosnąć? I nie jestem tu żadnym eko-oszołomem, a po prostu widzę barbarzyństwo, ale pytanie kogo, do kogo należą te tereny i kto decydował o tej wycince. Mam nadzieję, że uda mi się to uaktualnić, jak wyślę zapytania do UM w Sosnowcu i innych. Później też postaram się wrzucać zdjęcia. pozdrawiam













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz