Na wesoło albo z przymrużeniem oka:
Dnia 25
czerwca był zorganizowany marsz Dmowski na Zamek, który był wieńczony
przemówieniami na Placu Zamkowych zaproszonych gości (m.in. Brown, Karpowicz,
RYbak , Gustowski i inni), Wśród zaprosoznych prelegentów była między innymi
prezeska Stowarzyszenia Polska To My Sosnowiec Marta Wacławik.
Stała pod
kolumną , studiując swoją karteczkę i czekając na swoje dopuszczenie do głosu.
Z niewiadomych przyczyn Marcin Osadowski nie mógł odczytać się nazwiska, a
chwilę później OGŁOSZONO KONIEC ZGROMADZENIA.
To nie-przemówienie
Marty Wacławik zwiększyło jej popularność, ponieważ zarówno jej zwolennicy, jak
i przeciwnicy (do których można choćby zaliczyć usuniętych przez nią członków i
viceprezesów) organizują kolejne spotkania, na których Marta ma nie przemawiać.
z tego,
co wiem najbliższe takie spotkanie będzie jutro pod Urzędem Miejskim o 15.
Marta ma na nim nie przemawiać. Zapraszamy serdecznie, abyście mogli jej nie
posłuchać.
Jeżęli Wy też chcielibyście zaprosić Martę, by
nie przemawiała, zaproponujcie miejsce i czas. Podobno w najbliższym czasie
(termin do uzgodnienia) Marta ma nie przemawiać w polskim Sejmie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz